Jest zbyt gorąco na myślenie o tym, w co się ubrać. Za moim oknem, wczoraj - temperatura w cieniu wynosiła 30stopni. Mimo tego, że bardzo lubię słońce, lato to przerastają mnie już bezsenne noce, które wywołane są zbyt gorącym klimatem w moim pokoju. Zdjęć - brak, pomysłów - multum, chęć na wykonanie ich - bez zapału i dla mojej siostry i dla mnie samej, ale postaram się jak najszybciej coś stworzyć.
Dziś pokażę Wam mój lumpeksowy łup:

I efekty nudów:


Torbę pokochałam od pierwszego wejrzenia, fakt nie jest to wymarzona torba od louis vuitton, ale i tak ją lubię. Taki mały kuferek, a daje tyle szczęścia ;)
Poszukuję drogie Panie (mimo tego, że jest lato) kożucha, może uda mi się go kupić w jakimś osiedlowym secondhandzie, kto wie...

zdjęcie z kolekcji:
H&M jesień-zmina 2010/2011

trzecia: moje marzenieeee - F&F
A teraz powróćmy do 35stopniowych upałów!